Z ostatniej chwili

Szkło dobre, bo polskie

2025-04-23 11:47:53 informacje
img

Szkło dobre, bo polskie

Muzeum Częstochowskie pokaże reprezentatywne prace projektantów, dzięki którym XX-wieczne polskie szkło weszło do dziejów wzornictwa. Wernisaż wystawy „Gwiazdy polskiego szkła po 1945 roku” – w piątek 25 kwietnia w Galerii Dobrej Sztuki (II Aleja 47) – informuje Biuro Prasowe Urzędu Miasta.   

Polskie szkło jest dziś uważane za ważny składnik narodowego dziedzictwa kulturowego. Ostatnie kilkanaście lat przywróciło artystkom i artystom pracującym z tym tworzywem należne im uznanie, bo przez dekady ich niezwykle twórcza praca pozostawała jednak w większości anonimowa. Choć, z drugiej strony, na unikalnej wartości polskiego XX-wiecznego szklanego wzornictwa wiele osób poznało się już w czasach, gdy najlepsi polscy designerzy byli czynni zawodowo i artystycznie – np. w sklepach lat 60. i 70. poszukiwano tzw. szkieł Horbowego – tak jak poszukuje się ich dzisiaj, tyle że na internetowych aukcjach, na których projekty tego artysty osiągają dość zawrotne ceny.
Wśród eksponatów, które pozyskało Muzeum Częstochowskie, znajdują się reprezentatywne prace takich znakomitych artystów plastyków i technologów szkła jak (wspomniany już) Zbigniew Horbowy, Kazimierz Krawczyk, Aleksander Puchała, Bogdan Kupczyk, Józef Górski, Jerzy Słuczan-Orkusz, Jan Sylwester Drost, Ludwik Fiedorowicz i Eryka Trzewik-Drost. Jako projektanci i kierownicy do spraw wzornictwa twórcy ci  działali w najważniejszych ośrodkach polskiego szkła gospodarczego i kryształowego – w HSG „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej, Krośnieńskich Hutach Szkła w Krośnie, HSG „Sudety” w Szczytnej, Hucie Szkła Artystycznego „Barbara” w Polanicy-Zdroju, Hucie Szkła „Tarnowiec” czy HSG „Hortensja” w Piotrkowie Trybunalskim.
Na wystawie znajdą się wazony, misy, świeczniki, komplety do napojów, patery, talerze, wszystkie urzekające  bogactwem kształtów, kolorystyki, faktur i zdobień – będzie więc rzadką okazją, aby poznać sporą część dorobku powojennego polskiego designu i  prześledzić, jak z biegiem lat  zmieniały się trendy i style. Zobaczymy formy, które weszły do historii polskiego i światowego wzornictwa – i które, być może, kojarzymy także z naszych domów i mieszkań, zwłaszcza jeśli są w nich jeszcze w użyciu rozmaite przedmioty użytkowe z lat PRL-u. Może odkryjemy, że talerzyki, które widywaliśmy na rodzinnych przyjęciach w dzieciństwie, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych projektów Jana Sylwestra Drosta, czyli  Asteroid – wzór z wypukłymi „bąbelkami” różnej wielkości, kojarzący się ze zdjęciami kosmicznych mgławic. Inny słynny pomysł tego projektanta to Radiant – sprawiał, że zwieńczone charakterystycznymi kulkami brzegi mis czy wazonów przywoływały na myśl królewskie korony. Status kultowych mają też projekty Eryki Trzewik-Drost – jak talerze czy patery Cora albo świecznik Meksykanka. Zobaczymy też kieliszki autorstwa Zbigniewa Horbowego – byłego rektora wrocławskiej ASP i twórcy całej dolnośląskiej szkoły wzorniczej.  Do obejrzenia będzie też zestaw Antico Józefa Górskiego – artysty często sięgającego po inspiracje m.in. do polskiej tradycji i sztuki ludowej.
Kuratorkami wystawy są Katarzyna Sucharkiewicz z Muzeum Częstochowskiego i Ewa Chmielewska z Pałacu Schoena Muzeum w Sosnowcu – bo właśnie ta druga instytucja użyczyła szklanych eksponatów ze swoich zbiorów. W sosnowieckim muzeum jest cały dział szkła, powstały na bazie liczącej niemal 3,5 tys. eksponatów kolekcji zakupionej w latach 90. przez tamtejszy samorząd od syndyka masy upadłościowej PPHU „Vitropol”. Zbiór ten od roku 1980 stanowił Centralną Wzorcownię Szkła, utworzoną z inicjatywy Zjednoczenia Hut Szkła Gospodarczego i Technicznego „Vitropol”. Sosnowiec szczyci się jedynym w kraju zbiorem  prezentującym największe polskie osiągnięcia na polu szkła użytkowego. Dziś ta kolekcja liczy blisko 9 tys. eksponatów i ciągle się poszerza.   
Wernisaż „szklanej” wystawy odbędzie się o godz. 17.00. A zwiedzać można ją będzie do 28 września. 

Page generated in 0.0176 seconds.