Uśmiechnięty placek z ziemniaków, burger z parowanej kluski, chrupiące rybne nuggetsy… Takie dania zaproponowali kucharze szkolnym stołówkom na pokazie urządzonym w częstochowskiej fundacji Adullam.
Działalność przedszkolnych i szkolnych stołówek regulują odpowiednie przepisy. Wymagają m.in., żeby w tygodniu były tylko dwa dania smażone albo żeby porcja mięsa dla każdego dziecka miała równo 100 g. Nawet ilość panierki na kotlecie jest ważna. A do tego kuchnie muszą tak gotować, żeby dzieci chciały jeść.
– Da się to zrobić – dowodzili przedstawiciele trzech firm spożywczych: Jawo, Frosty i Aviko. 24 września mieli w Fundacji Chrześcijańskiej „Adullam” pokaz przyrządzania dań stołówkowych. Dlaczego właśnie tam? Bo fundacja ma w swojej kuchni piec właśnie taki, jaki przydałby się każdej szkolnej stołówce.
Kucharze korzystali z produktów gotowych, również mrożonych, dostępnych w handlu. Efekt ich pracy okazał się więcej niż zachęcający. Kawałki ryby od Frosty i mieszanki warzyw chrupały smakowicie. Placuszki ziemniaczane z Aviko uśmiechały się z talerzy (dosłownie: miały kształt roześmianych twarzy). Burgerki z parowanych klusek i amerykańskie naleśniki z owocowym kawiorem zapewniły wiele wyrazów uznania marce Jawo4Chefs.
– To kwestia pomysłu – tłumaczyli przedstawiciele branży spożywczej. – Ważniejsze jest co innego: gotowe produkty okazują się znakomitym rozwiązaniem dla stołówek. Są zdrowe. Można je przyrządzać na parze albo w piekarniku, a do tego podawać w sposób niestandardowy. Dają też gwarancję powtarzalności smaku. Łatwo obliczyć, ile ich trzeba i ile będą kosztowały. Łatwo je kupić. I, co chyba najbardziej warte podkreślenia, mają składy zgodne z przepisami o żywieniu zbiorowym dzieci i młodzieży.
Na zakończenie pokazu goście z przedszkoli i szkół oglądali piec konwekcyjno-parowy, z którego korzysta Adullam.