Uratowali niedoszłego samobójcę

Telefoniczna informacja od świadka i szybka interwencja myszkowskich dzielnicowych zapobiegły tragedii. Mundurowi uratowali 76-letniego mężczyznę, który usiłował targnąć się na życie. Desperat trafił pod opiekę lekarzy - informuje myszkowska Policja.

Dyżurny myszkowskiej komendy w piątek 4 października około godz. 17.00 został powiadomiony przez WCPR, że 76-latek z Myszkowa chce targnąć się na życie. Informację przekazał znajomy, którego przed chwilą powiadomił podczas rozmowy telefonicznej. Na miejsce skierowano patrol dzielnicowych w składzie asp. Paweł Biedroń i mł. asp. Łukasz Dudek. Mundurowi na posesji ujawnili w garażu pojazd, który miał uruchomiony silnik. Wewnątrz auta było ogromne zadymienie, a na siedzeniu kierowcy policjanci zauważyli wpółprzytomnego mężczyznę. Unieruchomili silnik, wyciągnęli 76-latka na zewnątrz, a pojazd wypchnęli z garażu. Jak się okazało, mężczyzna za pomocą plastikowej rury do szczelnie zamkniętego auta doprowadził spaliny. W ten sposób - jak później oświadczył - chciał skończyć ze sobą. Był pijany. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mundurowi przekazali niedoszłego samobójcę w ręce lekarzy. Gdyby nie informacja od świadka oraz szybka, profesjonalna i zdecydowana reakcja dzielnicowych, zdarzenie mogłoby się zakończyć tragicznie.