Był jedną z wizytówek miasta, jego legendą. Doskonale zorientowany w wydarzeniach kulturalnych, uczestniczył w wielu z nich, często w kilku jednego wieczora. Opiekował się „słupami na kulturę”, gdzie wieszał plakaty imprez. Można było żartować, że impreza bez niego była imprezą nieważną. Wiedział mnóstwo o mieście i ludziach.
Kochany przez fotografujących (z wzajemnością), trafiał na liczne zdjęcia plenerowe, reporterskie, sesyjne. Tradycyjnie otwierał Paradę Nowoorleańską na festiwalu Hot Jazz Spring.
Kochał wydarzenia ciekawe, oryginalne, często ubolewał nad tym, że uczestniczy w nich tak niewielu częstochowian deklarujących zainteresowanie kulturą.
Uwielbiał działania plastyczne, tym zachwytem obdarzył trójkę dzieci: Dagmarę, Mateusza, Luizę.
Był społecznikiem, związanym m.in. z Radą Dzielnicy Północ.
Zmarł 30 kwietnia 2025.