Policjanci z Koziegłów odnaleźli 52-letnią kobietę, która wyjechała z domu na rowerze i mimo późnej pory nie wróciła do miejsca zamieszkania. Zaniepokojony sytuacją mąż, poprosił policjantów o pomoc. Mundurowi namierzyli, a nawet zatrzymali rowerzystkę, ale do kontroli drogowej po tym jak „po pijaku” kierowała rowerem. Do domu wróciła cała i zdrowa – ale z mandatem w wysokości 2500 zł… – informuje myszkowska Policja
Do zdarzenia doszło wczoraj, w niedzielę 8 maja tuż przed północą. Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że 52-latka z gminy Poraj po południu wyjechała rowerem z domu i nie wróciła. Zaniepokojony losem swojej żony mężczyzna poprosił policjantów o pomoc w jej odnalezieniu. W poszukiwania ruszyły wszystkie lokalne patrole. Po niecałej godzinie od zgłoszenia, policyjny patrol z Koziegłów na ul. 19 stycznia w Jastrzębiu zauważył opisaną kobietę, która jechała na rowerze. Mundurowi szybko zorientowali się również, że kobieta jest pijana. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w jej organizmie. 52-latka za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości została ukarana mandatem w wysokości 2500 zł i została przekazana pod opiekę synowi.