Z ostatniej chwili

Kierowca tira uciekał boso

2016-10-18 13:20:18 informacje
img

Blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca tira, który wjechał w ogrodzenie posesji, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. 31-letni mieszkaniec gminy Sokołów Podlaski został zatrzymany przez stróżów prawa w pobliskim masywie leśnym - informuje myszkowska Policja.
W sobotę po godz. 19.00 dyżurny myszkowskiej policji otrzymał informację, że w Myszkowie na ul. Gruchla doszło do zdarzenia drogowego. Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, którzy przybyli na miejsce, zastali jedynie samochód ciężarowy marki Daf wraz z naczepą. Kierujący pojazdem wjechał w ogrodzenie, a następnie oddalił się z miejsca. Stróże prawa rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Po chwili w masywie leśnym napotkali mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Został zatrzymany. Okazało się, że to on kierował zestawem, wjechał w ogrodzenie, a następnie boso oddalił się z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, miał ku temu powód. Był tak pijany, że nie był w stanie utrzymać się na nogach.  Mundurowi z Myszkowa wykonali badanie stanu trzeźwości kierowcy i okazało się, że miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. 
Śledczy ustalili, że 31-latek jechał z  jednej z myszkowskich firm i zamierzał w takim stanie dotrzeć do miejsca zamieszkania. Usłyszał już zarzuty. Za jazdę „na podwójnym gazie" i spowodowanie kolizji drogowej grozi mu wysoka grzywna i nawet 2 lata więzienia. O jego dalszym losie zadecydują teraz prokurator i sąd.

Fot. Materiały myszkowskiej Policji

Page generated in 0.0169 seconds.