Aktor i pedagog Antoni Rot oraz zdobywający aktorskie szlify Paweł Bilski, obecnie świeżo po studiach aktorskich, spotkali się ostatnio na scenie Teatru im. A. Mickiewicza, gdzie uczestniczą w czytaniu performatywnym sztuki Anny Wakulik „Zażynki” w ramach projektu „Audio-Teatr”.
Obaj znają się już dość długo, Antoni Rot czuwał bowiem nad pierwszymi krokami Pawła do aktorstwa, jeszcze gdy ten był w szkole średniej. Zapytaliśmy, jak im się współpracuje.
Obaj przyznają, że świetnie.
- Przez pierwsze próby chciał być jeszcze uczniakiem, ale byliśmy już w całkiem innych okolicznościach. I powiedziałem, że on także może pomóc mnie, bo człowiek na scenie sam się nie widzi - mówi Antoni Rot.
- To niesamowita frajda i przyjemność. Jak się dowiedziałem, że będzie taka możliwość, byłem tą współpracą bardzo „podjarany”. Cieszę się z niej, bo wciąż czegoś mnie ona uczy, i mam nadzieję że taka okazja nieraz się jeszcze zdarzy - wyznaje Paweł Bilski.
- W liceum „Ala” Paweł był moim prymusem, zagrał 6-7 ról, między innymi w „Piaskownicy” i „Pamiętniku wariata”. Tacy zdarzają się raz na 2-3 lata, są lokomotywami - wspomina Antoni Rot.
Na zdjęciach Antoni Rot i Paweł Bilski zapytani o współpracę, a także razem na scenie (w środku Sylwia Karczmarczyk)
Tekst: Janusz Pawlikowski
Fot. Mikołaj Lesław Ataniel