24 października na terenie powiatu myszkowskiego oszuści dali o sobie znać. Ich ofiarą padła 81-latka z Poraja – informuje myszkowska Policja.
Telefony od oszustów podających się za krewnych i policjantów odebrało dwóch mieszkańców Poraja. Pod pretekstem trudnej i nagłej sytuacji życiowej bliskich krewnych przestępcy próbowali wyłudzić od seniorów jak największą gotówkę. Naiwność i wielkoduszność 81-letniej seniorki została bezwzględnie wykorzystana przez oszustów. Kobieta uwierzyła, że rozmawia z wnuczkiem i przekazała oszustom 30 tys. zł oraz 200 funtów. Natomiast 94-latek z Poraja zachował godną naśladowania postawę i nie dał się oszukać. Podczas rozmowy telefonicznej z podejrzaną kobietą nagle przerwał połączenie. Następnie zadzwonił do swoją synowej i syna. Zapytał i zweryfikował, czy mają kontrolę w firmie i czy faktycznie potrzebują pieniędzy „żeby się okazać”. Szybko wyszło na jaw, że senior miał do czynienia z oszustami. Na szczęście w tym przypadku 94-latek zachował zimną krew i wykazał się ogromną rozwagą. Kiedy tylko zorientował się, że mógł paść ofiarą oszustów, o swoim podejrzeniu powiadomił Policję.
PAMIĘTAJ!
Policjant, który podejmuje czynności służbowe w cywilu i nie jest umundurowany, MUSI podać stopień, imię i nazwisko i okazać legitymację służbową w taki sposób, aby osoba, wobec której podejmuje czynność służbową, miała możliwość odczytania numeru i nazwy organu wydającego legitymację oraz nazwiska policjanta. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki!
Jak działają oszuści?
Fot. Materiały Policji